![]() |
Miejsce:
Poland
Dołączył:
2015, sty 21
Widziany:
1d 36m |
Tytuł: |
Porównanie miasta LEGO dziś, a kiedyś |
Napisany: |
2015, paź 25 22:46 (63 miesięcy, 23 dni temu) |
Zmieniany: |
|
Data: |
2017, mar 8 08:28 (47 miesięcy, 4 dni temu) |
Zmieniany: |
63 razy |
Odsłon: |
39980 |
sty 27 14:50 |
![]() |
Poradniki > Jak wybielić klocki LEGO? |
lis 17 21:36 |
![]() |
Ściana Klocków > Klasyczne opakowania |
lis 13 21:53 |
![]() |
Księga > Ściana Klocków |
wrz 16 16:47 |
![]() |
Wystawy > Lublin 2017 |
wrz 16 16:47 |
![]() |
Księga > Wystawy |
kwi 15 20:44 |
![]() |
Historia LEGO > Ewolucja miejskich zestawów LEGO |
mar 10 09:35 |
![]() |
Poradniki > Jak przechowywać klocki LEGO? |
mar 10 09:34 |
![]() |
Poradniki > Jak czyścić klocki LEGO? |
![]()
2019, sty 19 21:41
Problemy maszynistów z Gebrimont znikneły 5 lat poźniej wraz z wydaniem 7745 :) Projektanci LEGO myśleli caly czas jak ulepszyc zestawy. Zauwazyłem to w wielu miejscach. Podobnie było z ewolucją siodła w ciężarówkach zaczynajac od cysterny Shell z 80tych lat a kończąc na super rozwiązaniu w cysternie octan z 92.
Tak czy inaczej cieszy mnie fakt, że LEGO obudziło się po mega wtopie z Juniorised. Generalnie nowe zestawy są super i kazdy motyw ma swoich zwolenników. Czasem są lepsze, czasem gorsze ale o to w tym chodzi, by próbować róznych rzeczy i patrzec co się przyjmie. Na Clabrisic można natomiast znaleźć tylko zestawy z klasyki LEGO, taki mały zakątek ku czci złotej ery lat 80tych i 90tych. | |
![]()
2019, sty 19 02:41
>> Jeśli chodzi o serie Town to ona była rozwijana od początku ...
Dostępność zestawów kończyła się zasadniczo wtedy gdy znikały z katalogu (czyli typowo 2-3 lata od wydania). Brak domów mieszkalnych w serii Town w latach 90tych pamiętam z własnych doświadczeń (zestawy z lat 80tych nie były już dostępne i trzeba było kombinować). >> 54701, 54092, 93541 Tu się zgodzę, te części są problematyczne w innym niż samolotowe użyciu (najmniej chyba właśnie skrzydła, ale też są problematyce). >> 60051 Tego zestawu bym bronił. Owszem drzwi zapomnieli (tak jak w samolocie z 6392), ale ten pociąg jest bardzo klockowy - np. okna w każdym wagonie to grube kilkanaście (17 do 20) małych przeźroczystych paneli (por. http://lego.brickinstructions.com/60000/60051/119.jpg), ściany poniżej i powyżej to zwykłe bricki (w dużej mierze 1x4), dół kabiny maszynisty to typowy 6-studowy frontowy element kadłuba łodzi lub samolotu (dawniej były 4 studowe), dachy to panele 6x4 studów ze skosami 45st po bokach (to niby mogli rozbić na mniejsze, ale bez problemu można je wykorzystać na bardzo wiele sposobów, a zgaduje że chodziło o minimalizację problemów jakie mieli maszyniści z Gebrimont z dachami ;-) ), jedynymi dużymi elementami nietypowymi/dedykowanymi są frontowe panele kabiny maszynisty (te z szybą). Zobacz na wykaz elementów tego zestawu: 54 sztuki "Trans-Black Panel 1 x 2 x 2", 32 sztuki "2 x 2 Corner", 32 sztuki "1 x 2 with Grille", ... -- to daje ogromne możliwości. >> 6581 Piękny zestaw ... >> Moze się kiedys przekonam bardziej do City ... Z doświadczenia powiem, że zyskują przy bliższym poznaniu ... | |
![]()
2019, sty 18 10:33
Jeśli chodzi o serie Town to ona była rozwijana od początku 1980 roku praktycznie, a w latach 90tych już było pełno zestawów, jakie pasowały do nowych i bieżących. Nie wiem w sumie jak dlugo sprzedawali np zestaw np z roku 86 6360, ale mimo to chodzi cały czas o respektowanie przyjętych standardów. Teraz nie jest wcale inaczej (jak City to standard jest zachowany), ale rozrosło się to w kilka galęzi i jest zdecydowanie większe zamieszanie.
Samoloty fakt - części bazowe kadłuba były po prostu większa wersja starych czesci. To jeszcze pól biedy, bardziej mnie przerażają cześci takie jak: 54701, 54092, 93541 Wcześniejsze skrzydła były oddzielnymi częściami, z ktorymi mozna bylo rozne rzeczy robic. Montować na dwa sposoby, poziomo lub pionowo a nawet widzialem w alternatywach deske surfingowa :) Podobnie jest w nowych pociągach, nie wspominając juz o tym jednym białym gdzie nawet drzwi zabrakło, dokładnie mowie o LEGO-60051. Generalnie modele wyglądają super, zapewne maja też różne fajne funkcje i fajnie się nimi bawi. Jednak bardzo mnie martwi fakt, że LEGO odchodzi od swojej najwyzszej zalety - konstrukcji z klocków. Taki kadłub samolotu w całości praktycznie nie jest używalny w innych celach. No już 60051 w ogole nie nazwałbym konstrukcją z klocków tylko plastikowym modelem. Porównać można do np LEGO-7745, gdzie nie ma wlasciwie nic specjalnego oprócz podwozia. Mozesz z tego zestawu zrobić co chcesz i rozebrac na drobne cześci. LEGO-7344 - dokladnie, to wlasnie wygląda niczym jakiś pozostały potwór z juniorised. Pomijajac juz nawet jedna wielka cześć w postaci wywrotki, pelno tam duzych czesci jak 40345 lub 30180. 6532 ma równiez jednoczesciowa wywrotke, ale 4-studdowa była mniej rażąca. Lepszy przyklad to 6581-1. Wieksza wywrotka i z klocków. Generalnie mozna sie tam spierac o szczegoly, ale chodzi o podejscie, aby starać się używać mniejszych klocków i nie robic duzych cześci. Plastikowe modele to trochę inna bajka jest. Szpital rzeczywiście ma mniej części niz te teraz wydawane. Modele z wczesnego City :) Moze się kiedys przekonam bardziej do City lub innych teraźniejszych zestawów, ale póki co nadal wolę świat z lat 90tych. Ma swój unikalny urok, a ja cenie sobie najbardziej możliwości konstrukcyjne. Fajny przykład to zestaw LEGO-6688. Prosty ambulans z zaledwie 60 klocków, ale większość uniwersalnych. 6 alternatywnych konstrukcji przynajmniej mozna zrobić. Większość Town tak wygląda. Możesz kupowac to kilogramami a potem składac godzinami cokolwiek do głowy przyjdzie. Takie LEGO powinno pozostać moim zdaniem. | |
![]()
2019, sty 18 00:35
Dzięki za chęć podyskutowania :-)
>> Standardem nadal były 4-study do roku 1996 zdecydowanie. Oczywiście były standardem - z tym nie dyskutuję, ale tendencja wzrostowa w wielkości pojazdów (patrząc nawet na całościowe gabaryty) jednak była zauważalna (wystarczy porównać np. ciągnik z naczepą z 6357, czy też 6542 z np. właśnie 6348). IMHO ciągnik w 6348 ma 5 studów, ze względu na poszerzenie za kabiną. >> Nie raz widziałem pojazd terenowy i osobowy z nadmiernie uzywanymi grubymi kołami (te z 6348). Teraz one są zasadniczo standardowymi kołami (co ma uzasadnienie w tym że pojazdy urosły). W większych pojazdach terenowych coraz częściej zaczynają się pojawiać większe koła (np. 60083, 60082), ale faktycznie nie jet to jeszcze zbyt konsekwentne. >> Mimo wszystko nadal uważam, że jak prezentacja jest z samych klocków to pobudza bardziej wyobraźnię i napędza klockową kreatywność, a o to przecież w tym chodzi. Zgoda. Obecne katalogi to często tylko prezentacje poszczególnych zestawów na renderowanym tle. Jednak zwróć uwagę, że w niektórych z współczesnych prezentacji (oprócz renderowanego tła) świata klockowego jest dużo, nawet bardzo dużo (oprócz zestawów jest tam nawet kilkanaście budynków z klocków, głównie mieszkalnych oraz ląd zbudowany z klocków) a i tak czegoś im brakuje. >> Generalnie jakbym teraz chcial zbudować miasto z City to mialbym problem, bo na półce w sklepie z City to sa zestawy ze strazy pozarnej i policji głównie. To samo było z Town w latach 90tych -- ostatni regularny zestaw domu mieszkalnego (6592) został wydany w 1990 roku. >> LEGO-60204-1 został wydany w 2018 Zły zestaw podlinkowałem -- chodziło o 7892, potem był też 4429 >> Pociągi z lat 90tych już wlasnie zaczynały ten niebezpieczny trend. Zobacz na dowolny pociąg z lat 80tych. Te elementy też były używalne w innych zastosowaniach -- dzioby metrolinera sprawdzały się jako przody samochodów (były nawet tak użyte w oficjalnych zestawach). Akurat niektóre z współczesnych pociągów nie mają dedykowanych frontów -- np. 7938 z 2010. >> Nie mniej jednak nadal, samoloty maja teraz jednoczesciowe wielke dzioby, wielkie skrzydła, wielkie kadłuby. Skrzydła samolotów wcześniej też były dedykowanymi (dużymi jak na ówczesną skalę) elementami, teraz tylko urosły razem z samolotami. Podstawy i dachy kadłubów (np. 54091) są zasadniczo odpowiednikiem elementów dawnych kadłubów (np. 4854) tyle że powiększonymi (do szer. 8 studów -- tak jak i całe samoloty zostały powiększone), nawet ich ilość w tych samolotach jest podobna. Są one także używalne w innych konstrukcjach, więc IMHO akurat te części nie są wielkim problemem. Problemem może być dziób i ogon, które trudno użyć do czegoś innego niż samolot. Jak dla mnie szczytem "nie klockowatości" był 7344 z 2005, ale na szczęście wygląda że tak drastyczna odmiana tego trendu się nie przyjęła. Oczywiście też można by argumentować, że takie monolityczne wywrotki były (np. 6532) i to tylko powiększenie, ale jak dla mnie to była przesada (ten element dominował nad całym zestawem). >> Osobiscie, to najbardziej byłem zawiedzony serią Juniorised, ktora pojawiła się 1997 roku. Tak naprawdę 96% zestawów wydanych miedzy 1997 a 2005 (do serii City) była jakąś dziwną pomyłką. Całkowicie się zgadzam. Z powodu juniorizacji w 1997 zasadniczo zakończyła się moja dziecięca przygoda z zdobywaniem nowych zestawów Lego. Po tej katastrofie były już chyba tylko 6490 i 6553 (z 1997) oraz 6462 i 6473 (z 1998), a potem całkowicie przestałem śledzić temat na parę lat (zupełnie przegapiłem IMHO całkiem udaną serię wagonów kolejowych w 2001). | |
![]()
2019, sty 14 13:34
Cześć Bercik, dzięki za komentarz! Możemy podyskutować :)
>> ad. 1) Pojazdy rosły ... Zauważ, że pojazdów 6-studowych było zaledwie kilka i wszystkie wydane w latach 90tych. 6348 to średni przykład, bo pojazd był 4-studdowy, jedynie zdecydowano się na szeroką naczepę 6-studdową. Jednakże nadal pojawiło się kilka takich jak LEGO-6440-1 lub później LEGO-6338-1. To były pojazdy z reguły szerokie i w rzeczywistości, więc dlatego też próbowano odwzorować ta wielkość. Standardem nadal były 4-study do roku 1996 zdecydowanie. Nie mniej jednak sam fakt ze pojazdy urosły to zaden problem, gorszy to taki ze koła są czesto źle dobierane. Nie raz widziałem pojazd terenowy i osobowy z nadmiernie uzywanymi grubymi kołami (te z 6348). >> ad. 2) Pełna zgoda co do katalogów... Dokładnie, też czuję że to juz nie wróci. Prezentacja ResQ wyglada całkiem fajnie, ale osobiście wolałem zawsze te prezentacje, gdzie tylko ląd jest modelowany a konstrukcje wykonane są z klocków. Mimo wszystko nadal uważam, że jak prezentacja jest z samych klocków to pobudza bardziej wyobraźnię i napędza klockową kreatywność, a o to przecież w tym chodzi. >> ad. 3) Deficyt domów mieszkalnych... Tutaj masz rację, jak się rozdowiesz i poszukasz to rzeczywiście mozna pozbierać troche domów z Creatora i modularsów. No ale, nadal nie jest to takie przejrzyste co do czego pasuje. Dla mnie creatory to takie oderwane od rzeczywistości konstrukcje. Ktoś wpadnie na jakis pomysl i pyk, mamy zestaw. Nie musi on do niczego pasować. W serii Town wiedziałeś na 100%, ze wszystko pasuje z Town. Podobnie jak teraz w City, ale w City nie ma wiele. Generalnie jakbym teraz chcial zbudować miasto z City to mialbym problem, bo na półce w sklepie z City to sa zestawy ze strazy pozarnej i policji głównie. No a katalogi oderwane od rzeczywistości cyfrowo tworzone tez nie pomagają. Paradisa rządzi :) i zgadzam sie, nie pasuje w ogole do Town - ale nie mialo pasować. Wydanych zostalo wystarczajaco zestawow w Paradisa by stworzyć fajny resort wakacyjny, jak widać po moich sceneriach chocby. ad. 4) Wybór mały / duży... LEGO-60204-1 został wydany w 2018 :) Artykuł pisałem jeszcze w 2015. Nie mniej jednak wydaje sie mały, a ma 900 klocków. No ale z drugiej strony pewnie to normalne że urosły, w końcu 6 studdów i generalnie większe budowle oraz więcej detali, więc dobrze prawisz. ad. 5) Tak, tendencja jest niebezpieczna... To jest akurat bardzo niebezpieczne i nadal uważam, że przesadne. W 90 latach wystepowało to dość rzadko. Kadłuby statków to akurat specjalne zestawy pływalne lub kilka statków pirackich. Pociągi z lat 90tych już wlasnie zaczynały ten niebezpieczny trend. Zobacz na dowolny pociąg z lat 80tych. Jedynie płyta bazowa pod pociąg była jednoczęściowa głownie przez fakt stabilności podejrzewam. Nie mniej jednak nadal, samoloty maja teraz jednoczesciowe wielke dzioby, wielkie skrzydła, wielkie kadłuby. Fajnie ze mozna uzyc jedne z tych do cysterny, ale LEGO to LEGO. To powinny zawsze być po prostu klocki, z których możesz złożyć wiele różnych konstrukcji nawet kosztem okrągłości. Zobacz opakowanie zestawu LEGO-6375-1. Zestaw średniej wielkości, a można zrobic samochód, łódkę i statek kosmiczny. ad. 6) Dla mnie, czyli osoby... Każdy ma swoje subiektywne odczucia co do płyt bazowych, to fakt. Jednak różnica była warta wskazania :) ad. 7) Warto jednak.... Pewnie masz rację, może teraz ludziom już tak nie zależy. Ja jednak pamietam jak otrzymywałem zestaw z opakowaniem z lat 90tych jako dzieciak i wrażenie było bezcenne. No i szufkladki tekturowe rządziły! ad. 9) Dobór koloru i typu niektórych niewidocznych... Creator tak naprawdę zastąpił alternatywne zestawy robiac 3w1, co z drugiej strony daje przyzwolenie na tworzenie coraz to większych spasionych części. Moze alternatywy wcale nie były takie zle dla samego zestawu... wymuszają one pewną formę uniwersalności na projektantach. No ale, watpie by wrocily do normalnych zestawów. Podsumowując z mojej strony, masz dużo racji i niewatpie ze LEGO City i Creator są teraz lubiane przez wielu i maja swoje zalety. Osobiscie, to najbardziej byłem zawiedzony serią Juniorised, ktora pojawiła się 1997 roku. Tak naprawdę 96% zestawów wydanych miedzy 1997 a 2005 (do serii City) była jakąś dziwną pomyłką. Jakby kogoś zabrakło, kto to trzymał na odpowiednim poziomie. | |
![]()
2019, sty 8 00:08
Witam wszystkich ... to mój pierwszy post tutaj. Wychowałem się na zestawach z pierwszej połowy lat 90tych i ogólnie jestem fanem starych serii, ale muszę jednak trochę stanąć w obronie nowego City.
ad. 1) Pojazdy rosły już w latach 90tych (np. 6348 przekraczał standard 4 studów). Jak dla mnie też ogólnie zmiana na plus (zyskały na szczegółowości), jednak zerwało to w pewnym sensie kompatybilność ze starszymi modelami (osobówka potrafi być większa od wielkiej ciężarówki). ad. 2) Pełna zgoda co do katalogów, dawniejsze były dużo ładniejsze, były też bardziej wypełnione klockami, akcją na pokazywanych zdjęciach, miały większy rozmach. Niestety skończyło się to z nastaniem niesławnego town jr. i raczej nie wróci - tak jest taniej. Wydaje się że dorysowywane tła w katalogach pojawiały się już trochę wcześniej, ale jak dla mnie dopóki były jedynie tłem dla bogatej sceny z klocków nie raziły. Przykładem może być chyba ostatnia duża sceneria, czyli prezentacja ResQ w katalogu z 1998 (co ciekawe w katalogu UK z tego samego roku była znacznie gorsza wersja tej scenki). ad. 3) Deficyt domów mieszkalnych zaczął się już od początku lat 90tych, nie było ich wtedy więcej niż jest w City (jest 8403). Z budynkami usługowymi też było słabo - były oczywiście "Breezeway Café" i "Pizza To Go", ale zasadniczo (oprócz Paradisa) to wszystko. Paradisa (mimo że była całkiem fajnym subthemem), ze względu na kolorystykę nie była w 100% spójna z resztą Town. IMHO spójność niektórych budynków z Creatora (np. 4996, 4956, 4954 -- każdy z 3 ciekawymi oficjalnymi wariantami) z resztą City jest podobna do spójności Paradisa z resztą Town (tyle że zamiast różnic kolorystycznych mamy różnice co do otwartego/zamkniętego tyłu i niekiedy "masywności" modelu). ad. 4) Wybór mały / duży komisariat był formalnie tylko przez 1 rok (6398 wszedł w 1993, a 6540 nie było już w 1994), kolejny komisariat miał 552 elementy. W City też trafiają się mniejsze budynki (np. szpital z 2006 roku - 382 elementów), jednak generalnie wszystkie zestawy są większe. Wydaje się to być po części skutek uboczny zmiany skali pojazdów - pokazany na porównaniu mały radiowóz też rozrósł się niemal dwukrotnie. ad. 5) Tak, tendencja jest niebezpieczna. W pewnym stopniu jest to cena za piękne krągłości. Jednak gdy się bliżej przyjrzeć tym zestawom, to nie jest tak źle - nadal postawą są elementy uniwersalne lub przynajmniej takie, które bez problemu można użyć w zupełnie innej funkcji. Poza tym duże, często jednofunkcyjne, elementy poprzednio też się trafiały - płytki bazowe (zwłaszcza 3D), kadłuby łodzi pływających (w latach 80tych kadłuby małych, w porównaniu z późniejszymi, łódek były jeszcze składane z 3 części, później były monolityczne), skrzydła samolotów, monolityczne podpory dźwigów portowych, schody kręcone (które teraz akurat są do budowania z klocków), itd. Nawet słynny Metroliner miał dziób budowany z dwóch dużych dedykowanych klocków. Pokazany w artykule dziób samolotu użyty jest w 6 różnych zestawach, łącznie naliczyłem 4 typy dziobów, każdy użyty średnio w 9 zestawach, więc da się je użyć do budowy alternatów (co prawda, w przypadku tego dziobu, raczej tylko samolotów). Z dolnych i górnych elementów kadłuba można wykonać np. cysternę na paliwo (to pierwsze co mi wpadło do głowy). ad. 6) Dla mnie, czyli osoby dla której głównym problemem było "gdzie ja znajdę miejsce na ten zestaw", może to być nawet zaletą - redukuje trochę koszt zestawu, oszczędza miejcie, w niektórych wypadkach pozwala na łatwe podzielenie zestawu (chyba większość zestawów opartych na kilku płytkach jest całkowicie rozłączalnych - czyli mamy kilka niezależnych budynków które możemy dowolnie rozstawiać). ad. 7) Warto jednak pamiętać że dla większości klientów jest to tylko opakowanie. Owszem opakowanie, które ma sprzedać zawarty w nim zestaw, jednak rynek trochę się zmienił (sprzedaż wysyłkowa) i znaczenie reklamowe pudła zmalało. ad. 8) Plusem jest też spis wszystkich klocków zawarty w instrukcji. ad. 9) Dobór koloru i typu niektórych niewidocznych części w zestawach sugeruje jakby właśnie był robiony pod alternatywy, ale faktycznie zdjęć propozycji alternatyw nie ma. Jest co prawda lego remakes ale nie jest wielką bazą pomysłów. Podsumowując: Jak dla mnie bliżej remisu. Pewne rzeczy się zmieniły, styl jest inny, urok dawnych katalogów niestety raczej już nie powróci, jednak osobiście uważam zestawy z obecnej serii City (a nawet niektóre z wcześniejszego World City - np. 10027, 10128) za godnych uwagi następców klasyki lat 80tych i 90, dających dużo możliwości konstrukcyjnych. | |
![]()
2017, gru 10 07:21
Porównanie dobre lecz w 2011 i w wstecz produkowano jeszcze dobre zestawy Lego City
| |
![]()
2017, sie 4 10:22
Przeczytałem artykuł i z większością ujętych w nim uwag zgadzam się. Niestety, kiedyś było lepiej. Chociaż była era, gdzie lego projektowało fajne zestawy i te nowe - np. zestaw budowy 7905, 7633, 7685. Aktualne klocki są już gorsze. Ja w zasadzie nie znalazłem nic dla siebie. Inna sprawa to trains. Kiedyś tez były lepsze - np. nieosiągnięte marzenie - metroliner. To był najfajniejszy lego pociąg, do tego jak ktoś go miał to mógł się bawic non stop - tory były pod prądem. Do tego wyglądały jak prawdziwe. Dlaczego wycofano się z tego? Dodatkowo była kolejka górska na szynie - również dzisiaj nie ma swojego odpowiednika a szkoda. Ceny tego zestawu dzisiaj przyprawiają o zawrót głowy. Był on niewątpliwie genialny. Nie zgodze się w zasadzie jedynie z uwagą o domkach. Kiedyś nie było takich genialnych budowli z Creatora jak dzisiaj. Jednak ceny tego typu zestawów są zabójcze, przecież to nie dla ludzi! Ale są super. Katalogi - no cóż... nawet gdy dzisiaj wezmę do ręki swoje zniszczone katalogi z lat 90-97 to po prostu wrażenia są niesamowite. Żeby w dzisiejszych czasach robić takie za przeproszeniem gówno? Ale tak to już jest. Kiedyś prospekt samochodu - np. Mercedesa klasy E z 1994 roku zawierał normalne prawdziwe zdjęcia w pięknych sceneriach. Dzisiaj wszystko jest komputerowe i brzydkie. Taka sama analogia jak z lego.
| |
![]()
2017, lip 11 17:34
Bardzo dobre porównanie. Lego działa na otwartym rynku i walczy o zyski i przewagę nad konkurencją. Czy takie przeorganizowanie zestawów jest dobre? To się okaże. Ja bawiłem się klockami w latach 1990 - 2004 i mam sentyment do tych możliwości przerabiania zestawów. Samolot na łódź lub statek. Im było więcej prostych elementów, tym lepiej dla wyobraźni. :)
Czy młodsze pokolenie też to wie? Czy starsi pokazują im różnicę w zestawach - kombinacjach? Czy klocki Lego wygrają z komputerami i wirtualną przestrzenią? Jest jeszcze jeden czynnik, który to determinuje. Ilość rodzeństwa. Ja i siostry wspólnie budowaliśmy miasta z Lego. Czy to zamki, pirackie twierdze, czy typowe Town i City. Była świetna zabawa od rana do wieczora. Ale kolega - jedynak, bawił się Lego tylko u nas. W domu bawił się z komputerem - no bo z kim? Z mamą i babcią? Nas na ulicy było 6 rodzeństw. Teraz na ulicy jest czworo dzieci - wszystkie jedynaki w różnym wieku. Które z nich będzie w samotności układać klocki? Pozdrawiam | |
![]()
2017, maj 13 21:56 Tak sobie czytam ten artykuł i sięgam pamięcią do mojego Lego town, które ja pamiętam - jestem rocznik 87. Pod uwagę mogę śmiało brać lata 90-97 czyli niemal dekadę. Świetne zestawy policyjne i strażackie, lotnisko itd. Jednak to dziś jest więcej miejskich rzeczy - częściej pojawiają się karetki, domki miejskie, autobusy czy tramwaje! Sporo zestawów jako piętrowy parking doczekało się reemaków, a Lego mniej więcej w 2007 roku weszło w bardzo dobry okres jeśli chodzi o city. Kuleją głównie katalogi i nostalgia miesza w głowie :p |